Helikopter przewoził 7 bojowników należących do zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu

Eurocopter AS350 rozbił się w powiecie Chamanke
W tajemniczej katastrofie helikoptera w północnym Iraku zginęło kilka osób, w tym prawdopodobnie bojownicy należący do zdelegalizowanej kurdyjskiej grupy rebelianckiej, jak podała w czwartek iracka agencja antyterrorystyczna kierowana przez Kurdów.
Eurocopter AS350 rozbił się w powiecie Chamanke w prowincji Dohuk w półautonomicznym regionie kurdyjskim Iraku w środę wieczorem, podała agencja w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. Wszyscy pasażerowie zginęli.
Śledczy na miejscu katastrofy powiedział, że na pokładzie było co najmniej siedem osób. Osoba ta mówiła pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie została upoważniona do omawiania śledztwa z mediami.
Śmigłowiec przewoził bojowników należących do zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu, czyli PKK, podano w oświadczeniu. Do tej pory żadna strona nie przyznała się do własności wojskowego helikoptera.
Rząd Iraku, koalicja pod wodzą USA i Turcja kontaktowały się z regionalnym rządem kurdyjskim w sprawie katastrofy, ale każdy z nich zaprzeczył, że helikopter należy do nich, dodano w oświadczeniu.
Zagros Hiwa, rzecznik PKK, powiedział, że grupa nie posiada helikopterów i również bada ten incydent. Podał również w wątpliwość obecność bojowników PKK na pokładzie samolotu, mówiąc, że mógł to być helikopter koalicji przewożący bojowników z Ludowych Jednostek Ochrony (YPG), syryjskiej grupy kurdyjskiej sprzymierzonej z siłami pod wodzą USA.
Rzecznik prasowy koalicji pod wodzą USA odmówił komentarza, mówiąc, że katastrofa nie wchodzi w zakres działań koalicji.
Urzędnicy tureckiego ministerstwa obrony powiedzieli, że początkowe doniesienia o tym, że śmigłowiec był turecki, były całkowicie nieprawdziwe i że w regionie nie odbywał się lot śmigłowca należącego do tureckiego wojska.
PKK prowadzi powstanie przeciwko Turcji od lat 80. i jest uznawana przez Ankarę, Stany Zjednoczone i Unię Europejską za grupę terrorystyczną. Jej bojownicy założyli bezpieczne schronienie w północnym Iraku i często są atakowani przez Turcję w tym regionie.
Źródło: FOXNEWS