W czwartek i piątek odbędą się półfinały w ramach tej edycji Australian Open. Dzisiaj o grę w finale powalczą panie, a jutro panowie. Polscy kibice pewnie ostrzą sobie zęby szczególnie na pojedynek Magdy Linette z Aryną Sabalenką. Czy 30-latka ma szanse awansować do finału? Kto jest zaś głównym faworytem w turnieju panów?

Magda Linette przed życiową szansą!
Gdyby ktoś przed rozpoczęciem turnieju Australian Open zakomunikował, że w półfinale będzie jedna Polka, to 99% kibiców pewnie pomyślałoby od razu o Idze Świątek. Liderka światowego rankingu WTA do pewnego momentu grała bardzo dobrze. Ostatecznie jednak przegrała w 1/8 finału (w dwóch setach) z Jeleną Rybakiną. Reprezentantka Kazachstanu potem pokonała jeszcze jedną rywalkę i zameldowała się w półfinale tej edycji Australian Open. Jej rywalką będzie zaś Białorusinka Wiktoryja Azarenka.
Później powinno zaś rozpocząć się spotkanie Polki. Przeciwniczką Magdy Linette będzie Białorusinka Aryna Sabalenka. Czy 30-latka może powalczyć o awans do wielkiego finału? Jak najbardziej tak. W końcu zawodniczka urodzona w Poznaniu jest w rewelacyjnej formie. Po drodze udało jej się już pokonać zaś kilka wyżej notowanych przeciwniczek. W pierwszej rundzie Polka wygrała z Mayar Sherif. Potem odprawiła z kwitkiem Anett Kontaveit, Jekatierinę Aleksandrową, Carolinę Garcię i Karolinę Pliskovą. Co ciekawe, tylko w pierwszej rundzie Polak była wyżej sklasyfikowana w rankingu WTA od swojej konkurentki. To dobry znak przed czwartkowym spotkaniem z Aryną Sabalenką. Białorusinka jest obecnie na piątej lokacie w tej klasyfikacji, czyli wyprzedza 30-latkę o 40 miejsc. Wszyscy kibice tenisa z Polski mają jednak nadzieję, że Magda Linette po raz kolejny zaskoczy i zagra w wielkim finale.
ZOBACZ: Mecz Linette – Sabalenko na żywo.
Novak Djoković wyraźnym faworytem do triumfu?
Jutro zostaną rozegrane spotkania półfinałowe w turnieju panów. W pierwszym meczu Karen Chaczanow zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem. Wydaje się, że sporo więcej do powiedzenia na korcie powinien mieć Grek (aktualnie czwarta pozycja w rankingu ATP). W drugim półfinale Novak Djoković zagra z Amerykaninem Tommym Paulem. Serb nie powinien mieć większych problemów z zanotowaniem wiktorii. Wydaje się, że 35-latek będzie także faworytem w ewentualnym finale, który zostanie rozegrany już w niedzielę.