Były Prezes Zarządu Naftogazu Ukrainy Andrij Kobolew, po tym jak został oskarżony o rzekome sprzeniewierzenie ponad 229 milionów UAH, oświadczył, że „nie będzie się ukrywał i udowodni swoją rację” na Ukrainie.

Andrij Kobolew komentuje zarzuty o defraudację
„Krótki komentarz do wiadomości o zarzutach. Rozumiejąc, że są one sporządzane, gdy byłem za granicą, natychmiast wróciłem na Ukrainę, aby nie dać podstaw do oskarżeń, że uciekłem lub gdzieś się ukrywam” – powiedział były szef Naftogazu.
Jak poinformowano, 19 stycznia NABU i SAPO formalnie postawiły zarzuty byłemu Prezesowi Zarządu NJSC Naftogaz Ukrainy w związku z domniemaną defraudacją ponad 229 milionów UAH w 2018 roku. Według śledztwa, pieniądze te zostały wypłacone Kobolewowi z budżetu firmy za nadzwyczajne osiągnięcia.
W tym czasie kwota ta znacznie przekraczała prawnie określone kwoty takich płatności. Funkcjonariusze organów ścigania zakwalifikowali działania z części 5 art. 191 Kodeksu Karnego Ukrainy.