Rządzący Indiami hinduscy nacjonaliści zaproponowali przepisy mające na celu usunięcie archaicznych odniesień do monarchii brytyjskiej i innych „oznak niewolnictwa” w celu ochrony konstytucyjnych praw narodu indyjskiego.

Te przepisy będą przesiąknięte indyjską duszą
Minister spraw wewnętrznych Amit Shah powiedział, że szeroko zakrojone poprawki zlikwidują drakońskie prawa stosowane przez Brytyjczyków, gdy Indie były rządzone przez Londyn.
Według Shaha, „przepisy te zostały stworzone w celu wzmocnienia rządów kolonialnych, ochrony władców kolonialnych, a ich intencją było karanie, a nie wymierzanie sprawiedliwości… zamierzamy to zmienić, a duchem tych nowych przepisów będzie ochrona konstytucyjnych praw naszych obywateli”.
Rządząca partia BJP postanowiła zlikwidować 313 przepisów w swoich trzech księgach prawnych, aby zapewnić ludziom sprawiedliwość w ciągu trzech lat w przepracowanych indyjskich sądach. Głosowanie spodziewane jest jeszcze w tym roku.
„Te przepisy będą przesiąknięte indyjską duszą” – powiedział Shah do niższej izby parlamentu.
Według National Crime Records Bureau, do końca 2021 r. w indyjskich federalnych i stanowych zakładach karnych przebywało ponad pół miliona więźniów, z których większość nadal stoi przed sądem za przestępstwa, które mogli popełnić lub nie.
Eksperci twierdzą, że tania pomoc prawna – a nie szybka kaucja – była potrzebą chwili w Indiach, gdzie prawie 148 milionów ludzi żyje poniżej oficjalnej granicy ubóstwa i nie stać ich na prawników.
Według K. Chandru, byłego sędziego Sądu Najwyższego w Madrasie, „większość problemów, z jakimi borykają się obecnie osoby nieletnie, wynika z ubóstwa, braku odpowiedniej pomocy prawnej i braku wrażliwości ze strony wymiaru sprawiedliwości. Stworzenie nowej ustawy o kaucji bez rozwiązania tych problemów nie przyniesie wiele dobrego”.
Bunt kontra zdrada
Shah „całkowicie” uchylił również 163-letnią ustawę o podburzaniu, której Brytyjczycy używali do karania indyjskich obrońców wolności dążących do uniezależnienia się od rządów kolonialnych w XIX i XX wieku.
Po uzyskaniu przez Indie niepodległości w 1947 r. prawo to było wykorzystywane przez kolejne lokalne reżimy do tłumienia sprzeciwu, a liczba ofiar wzrosła podczas rządów BJP, które rozpoczęły się w 2014 roku.
W 2015 roku w Indiach odnotowano zaledwie 30 przypadków podburzania.
Indyjskie Biuro Rejestracji Przestępstw poinformowało, że liczba ta gwałtownie wzrosła do 236 w latach 2018-2020.
W maju 2022 r. Sąd Najwyższy zawiesił ustawę o podburzaniu i zastrzegł, że rząd musi najpierw przeprowadzić pełny przegląd kolonialnych reliktów w chwiejnym systemie prawnym Indii. Nakazał również rządom federalnym i stanowym, aby nie rejestrowały nowych spraw pod zarzutem podburzania.
Eksperci sądowi wydawali się niepewni, czy proponowana nowa wersja ustawy o podburzaniu zostanie poddana pod głosowanie w parlamencie.
„Uważam, że prawo o podburzaniu jest nadużywane, ale ostatecznie sądy będą musiały decydować w każdej sprawie” – powiedział RFI przewodniczący Rady Adwokackiej w Delhi, K.K. Manan.
Nowa wersja nieistniejącego już prawa o podburzaniu przewiduje surowe kary dla osób zagrażających suwerenności, jedności i integralności Indii i przewiduje karę śmierci za przyłączenie się do morderczego tłumu zamierzającego dokonać linczu oraz 20 lat więzienia za gwałt zbiorowy.
Liczba makabrycznych linczów znacznie wzrosła, odkąd BJP doszła do władzy, a ofiarami byli głównie muzułmanie, zabijani przez hinduskie tłumy w związku z pogłoskami o przemycie krów na komercyjny ubój. Krowy są czczone przez hinduistów.
Jednakże, przemawiając w indyjskiej telewizji, Manan zapewnił, że konieczne są surowe środki w celu zwalczania gwałtów i linczów: „Mogę powiedzieć, że sądy nie traktują poważnie nawet spraw o gwałt, więc z zadowoleniem przyjmujemy kroki Shaha”.
Projekty ustaw sugerują karanie za wykorzystywanie seksualne pod pretekstem małżeństwa lub zatrudnienia i obejmują wykorzystanie fałszywej tożsamości do poszukiwania seksu jako przestępstwo.
Przewidują również prace społeczne w przypadku drobnych przestępstw zamiast kary pozbawienia wolności i proponują narzucenie ram czasowych dla procesów i dochodzeń karnych, czyniąc policję odpowiedzialną za błędy proceduralne.
Źródło: RFI