Samochody bez kierowcy, lodówki rozmawiające z tosterami, zapierająca dech w piersiach rzeczywistość immersyjna, niesamowite wrażenia w grach 5G miało to wszystko umożliwić, a firmy telekomunikacyjne miały zarobić krocie.

Dla dużej części branży krytyka 5G jest nie do pomyślenia
Ale rzeczywistość nie jest tak ładna. Sieć, która w reklamie firmy Ericsson obiecywała, że nie będzie tylko kolejnym G, pozostawiła wielu klientów, którzy zastanawiają się, za co płacą.
Jednak 5G było ponownie głównym tematem dorocznego spotkania branży telefonicznej, Mobile World Congress (MWC) w Barcelonie.
Organizatorzy imprezy ogłosili, że 5G uwalnia niewykorzystaną wartość dla wszystkich graczy w całym ekosystemie” i redefiniuje sposób, w jaki świat się łączy.
Szumowi towarzyszyła dawka rzeczywistości ze strony Christel Heydemann, szefowej francuskiej sieci Orange.
Zamiast tego opakowano 5G w taki rodzaj marketingu, w którym wszystko – nawet małe ulepszenia – maluje się jako innowacje zmieniające świat.
Jednak nawet teraz korzyści z 5G pozostają w dużej mierze niejasne dla przeciętnych użytkowników smartfonów.
Tysiące amerykańskich konsumentów odpowiedziało w zeszłym roku na ankietę, że są podekscytowani perspektywą 5G, ale kiedy ich naciskano, nie mieli pojęcia, jakie będą korzyści.
Większość wymieniła usługi, które były już dostępne w 4G, jak wynika z badania przeprowadzonego wśród 10.000 amerykańskich konsumentów przez izraelską firmę software’ową ironSource.
To podsumowuje dwa główne problemy z 5G – 4G jest wystarczająco dobre dla większości ludzi, a żargon 5G jest często nieprzenikniony.
Terminy takie jak low latency, network slicing, zero rating i massive IoT raczej nie przyspieszają pulsu.
Dla dużej części branży krytyka 5G jest jednak nie do pomyślenia.
Wiceprezes firmy Ericsson Fredrik Jejdling odrzucił pomysł, że słabe przyjęcie 5G było jednym z powodów masowych zwolnień w firmie Ericsson.
Zamiast tego wyjaśnił, że firma musiała dostosować nasze poziomy inwestycji do zapotrzebowania rynku.
Powiedziała ona na MWC, że operatorzy sieciowi są w niebezpieczeństwie, ponieważ ogromne inwestycje w sieci o wartości prawie 600 miliardów euro w Europie w ostatniej dekadzie okazały się trudne do spieniężenia.
A konsumenci oczekują, że zawsze będą płacić mniej, a dostawać więcej – dodała.
Sieci nie są jedynymi, którzy mogą żałować swoich dużych inwestycji.
Ericsson, który dostarcza sprzęt dla sieci 5G, zwolnił właśnie 8 500 osób po tym, jak spadły zyski.
5G rozczarowało prawie wszystkich dostawców usług i konsumentów, a nie zdołało zainteresować firm – powiedział AFP Dario Talmesio z firmy badawczej Omdia.
Talmesio powiedział, że 5G nigdy nie było tak naprawdę propozycją dla konsumentów, zawsze było
zawsze była bardziej odpowiednia dla przedsiębiorstw i zastosowań przemysłowych.
Ale firmy telekomunikacyjne raczej nie dadzą się przekonać do zainwestowania miliardów tylko po to, aby poprawić łączność w fabrykach i portach lub pomóc w rozwoju zaawansowanych technologicznie usług medycznych.
Ericsson poświęcił ogromną powierzchnię na MWC innowacjom 5G i podkreślał, że nie będzie kompromisów w zakresie badań i rozwoju.
To jest platforma dla innowacji. Jeśli tego nie zrobisz, nie wiesz, co stracisz – powiedział Jejdling.
Frederique Liaigre, który kieruje działalnością biznesową Verizon we Francji i innych krajach europejskich, podziela entuzjazm Jejdlinga, mówiąc, że nie ma żadnych ograniczeń dla potencjału 5G.
Verizon jako jeden z pierwszych wprowadził 5G dla klientów w Stanach Zjednoczonych, a Liaigre przyznaje, że strona biznesowa dopiero się zaczyna.
Ale uważa swoje projekty jak np. udostępnienie prywatnej sieci 5G dla portu Southampton w Wielkiej Brytanii w celu poprawy bezpieczeństwa i zarządzania łańcuchem dostaw – za równie seksowne jak samochody bez kierowcy czy gadające tostery.
To naprawdę niesamowite możliwości transformacyjne tej technologii – powiedziała.
To, czy zwykli konsumenci będą kiedykolwiek tak zachwyceni 5G, jest kwestią dyskusyjną.
Źródło: AFP