Lewis Hamilton podkreślił, że nie ma potrzeby, aby Mercedes udowodnił, że jest liderem, aby on mógł podpisać nową umowę.

Kiedy nowy kontrakt Hamiltona?
Srebrne Strzały, które w nadchodzącym sezonie powróciły do czarnego wyglądu, rozpoczęły rozmowy z Hamiltonem na temat przedłużenia jego pobytu w zespole, ponieważ współpraca trwa już 11 lat.
Siedmiokrotny mistrz głośno wyrażał swoje pragnienie pozostania w zespole z Brackley, chociaż w ubiegłym sezonie Hamilton po raz pierwszy w swojej 16-sezonowej karierze nie odniósł zwycięstwa w sezonie F1.
Na pytanie, czy potrzebuje dowodu konkurencyjności przed podpisaniem nowego kontraktu, Hamilton odpowiedział: „Nie czuję, aby oni musieli mi to udowodnić.
„Czuję, że przez lata wielokrotnie udowadnialiśmy, że mamy siłę w głębi. Mamy w zespole wszystkie te niesamowicie utalentowane osoby – nie tracimy tej zdolności. Nadal staramy się ulepszać nasze procesy, staramy się być mądrzejsi w podejściu do rzeczy i w komunikacji.
„Myślę, że jest to najlepsza harmonia w zespole, jaką widziałem przez te wszystkie lata. Mamy świeżą, młodą grupę ludzi i inżynierów, to ekscytujący czas dla zespołu i nie planuję być nigdzie indziej”.
Hamilton o rodzinie Mercedesów
Na temat zaufania, jakim obdarzono go, że bolid W14 będzie krokiem naprzód w stosunku do swojego poprzednika, Hamilton podkreślił: „Po pierwsze, to jest dla mnie rodzina.
„To nie przypadek, że w przeszłości zdobywaliśmy mistrzostwa świata, nie można nagle stracić tej zdolności. Mam ogromne zaufanie do wszystkich ludzi, z którymi przebywam. Miejsce to cały czas się rozwija, cały czas przybywa ludzi i działów. Kiedy siedzę w biurze, do którego przychodzę już 11 rok, wszyscy są nadal podekscytowani wspólną pracą, nie czuję się staro, czuję się świeżo.
„W zeszłym roku byłem nastawiony optymistycznie, ponieważ oni byli nastawieni optymistycznie, mieliśmy duże modernizacje, ale oczywiście było to dla nas wszystkich szokiem, więc myślę, że w tym roku wszyscy są o wiele bardziej spokojni. Myślę, że w tym roku wszyscy są bardziej wyczuleni na tę kwestię. Być może nie będziemy najszybsi, ale mamy potencjał, aby zniwelować różnice na początku sezonu”.
Źródło: Sport