Obywatel Izraela usiłował przemycić 59 rzadkich żółwi z kraju do Izraela, ponieważ osiągają one wysoką cenę sprzedaży – orzekł sąd w Antananarywie.

W Europie rzadkie żółwie różnych ras zostały sprzedane za ponad 50 000 euro
Sąd na Madagaskarze skazał obywatela Izraela na dwa lata więzienia po tym, jak został skazany za próbę przemytu 59 rzadkich żółwi z kraju do Izraela. Dodatkowo sąd w Antananarywie ukarał Izraelczyka grzywną w wysokości 400 dolarów. Cena wywoławcza tych rzadkich żółwi wynosi około 9 000 szekli (prawie 2 400 USD), a w Izraelu mogą one osiągnąć cenę 200 000 szekli (prawie 53 000 USD).
Izraelczyk został aresztowany w czerwcu na międzynarodowym lotnisku w Antananarywie w drodze do Izraela przez Bangkok. Władze znalazły w jego walizce 59 rzadkich żółwi, które próbował przemycić z wyspiarskiego kraju położonego na Oceanie Indyjskim. Sąd na Madagaskarze początkowo zażądał kary 10 lat więzienia i grzywny w wysokości 100 000 dolarów.
Powodowie sądowi argumentowali podczas rozprawy, że jest to szczególnie poważne przestępstwo, będące częścią rosnącego zjawiska nielegalnego handlu chronionymi i zagrożonymi gadami, które są zagrożone wyginięciem, a ich utrata zaszkodzi przyrodzie.
Przesłuchanie odbyło się pod nieobecność obywatela Izraela ze względu na fakt, że odległość między więzieniem, w którym był przetrzymywany przez ostatnie dwa miesiące, a budynkiem sądu wynosi około trzech godzin. Inny przemytnik żółwi był obecny na sali sądowej, uwiarygodniając twierdzenie powoda, że przemyt zwierząt stał się powszechnym problemem.
Adwokat Izraelczyka, Mordechai Zivin, powiedział, że „brak budżetu uniemożliwił właściwą obronę prawną. Żydzi za granicą, którzy zwykle przyczyniają się do pomocy więźniom, nie mogli pomóc w tej sprawie. Mam nadzieję, że nasza apelacja okaże się skuteczna”.
W ostatnich tygodniach rodzina obywatela Izraela rozpoczęła masową kampanię zbierania funduszy na jego obronę prawną i ogólną pomoc.
W ramach kampanii zaprezentowano nagrania audio Izraelczyka z Madagaskaru, w których powiedział: „Jestem tu jedynym Żydem. Jestem przerażony. Proszę, uratuj mnie. Każdej nocy zastanawiam się, kiedy nadejdzie ranek. Jestem tu z 800 innymi zatrzymanymi, wszyscy są czarni, chrześcijanie i muzułmanie. Jestem jedyną białą osobą i ciągle siedzę w kącie. Zabrali mi ubrania. Nie mogę się modlić. Nie mam nic do jedzenia. Nie mogę tego przetrwać”.
Adwokat Mordechai Zivin powiedział: „Mój klient jest praworządnym obywatelem, bez przeszłości kryminalnej, nie był świadomy, że nie wolno zabierać żółwi z Madagaskaru i nie próbował ich ukryć. Można założyć, że „rozsądna osoba”, z pewnością niebędąca miejscowym, nie wiedziałaby, że popełnia przestępstwo”.„Jego sytuacja w więzieniu jest fizycznie i psychicznie nie do zniesienia. Więzienie jest najgorszym na wyspie i jest uważane za jedno z najgorszych na świecie. Niestety, przemyt żółwi i szkodzenie naturze są tam poważnymi przestępstwami” – dodał.
Przemyt żółwi stał się powszechnym zjawiskiem w Izraelu. W kraju jest wielu kolekcjonerów gadów, w tym entuzjastów węży, którzy przemycają węże z Jordanii, a nawet mają założoną grupę WhatsApp.
Źródło: Ynet