Około 24,7 miliona osób, czyli połowa populacji Sudanu, potrzebuje obecnie pomocy humanitarnej i ochrony.

Według agencji ONZ około 24,7 miliona Sudańczyków potrzebuje natychmiastowej pomocy
Liczba przesiedlonych cywilów w Sudanie wzrosła prawie dwukrotnie od wybuchu starć między armią a paramilitarną grupą Rapid Support Forces (RSF) w kwietniu, podała we wtorek agencja migracyjna ONZ.
„Prawie 7,1 miliona osób jest wewnętrznie przesiedlonych w Sudanie” – podała w oświadczeniu Międzynarodowa Organizacja ds.
Podała ona, że około 3,8 miliona nowych osób zostało przesiedlonych w wyniku trwających od kwietnia walk między armią a RSF.
„Od początku przemocy ponad milion osób uciekło do sąsiednich krajów” – dodano.
Według agencji ONZ około 24,7 miliona Sudańczyków, czyli połowa ludności kraju, potrzebuje obecnie pomocy humanitarnej i ochrony.
„Konflikt spowodował poważny kryzys humanitarny, ponieważ niedobory żywności, wody, leków i paliwa stały się niezwykle dotkliwe” – powiedziała IOM.
„Ceny podstawowych towarów dramatycznie wzrosły z powodu przerwanych szlaków handlowych i ograniczonego dostępu, co czyni je niedostępnymi dla osób pozostających w oblężonych miastach w całym Sudanie”.
Organizacja migracyjna wspomniała również o powszechnych naruszeniach praw człowieka w Sudanie, w tym przemocy ze względu na płeć, przymusowych wysiedleniach i zabójstwach ludności cywilnej.
„Mieszkańcy Sudanu zasługują na pokój. Jakakolwiek dalsza eskalacja przemocy spowodowałaby dalszą dewastację kraju i regionu” – powiedział Federico Soda, dyrektor Departamentu Operacji i Sytuacji Nadzwyczajnych IOM.
Według lokalnych lekarzy od wybuchu przemocy w Sudanie w kwietniu zginęło ponad 3000 cywilów, a tysiące zostało rannych.
Kilka porozumień o zawieszeniu broni zawartych przez saudyjskich i amerykańskich mediatorów między walczącymi rywalami nie zakończyło przemocy w kraju.
Źródło: AA