Jak wynika z nowego badania, suplement probiotyczny wydaje się oczyszczać organizm z rodzaju bakterii, które mogą powodować poważne infekcje odporne na antybiotyki.

Probiotyki w walce z superbakteriami?
Potrzeba więcej badań, ale eksperci twierdzą, że dalsze badania mogą doprowadzić do sposobu zapobiegania zakażeniom bakterią zwaną Staphylococcus aureus.
S. aureus wywołuje zwykle infekcje skóry, ale może również prowadzić do poważnych, potencjalnie śmiertelnych chorób, jeżeli dostanie się do krwiobiegu. Szczególnie niepokojące są szczepy S. aureus odporne na metycylinę (MRSA) – tak zwane „superbakterie”, które są odporne na wiele antybiotyków stosowanych w leczeniu zakażeń gronkowcem.
W związku z tym badacze poszukują sposobów zapobiegania zakażeniom gronkowcem.
Ciało ludzkie w naturalny sposób jest siedliskiem S. aureus, a nos i skóra to dwa punkty zapalne. Dlatego badacze próbowali stosować miejscowo antybiotyki lub środki antyseptyczne, aby wyeliminować gronkowca w tych obszarach ciała, w pewnych sytuacjach podwyższonego ryzyka – takich jak pobyt w szpitalu lub dializa nerek.
Jednak sukces był ograniczony, powiedział Michael Otto, starszy badacz z Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych USA.
Wskazał na kluczową przeszkodę: jelita są jeszcze większym „rezerwuarem” dla S. aureus i szybko uzupełniają zapasy, które zostały wyczerpane w nosie lub na skórze.
Jest to poważny problem, ponieważ do tej pory nie było bezpiecznego sposobu, aby konkretnie zwalczać S. aureus w jelitach.
„Nie jest to po prostu możliwe przy użyciu antybiotyków doustnych” – powiedział Otto. To, jak wyjaśnił, spowodowałoby masowe wybijanie „dobrych” bakterii, które normalnie żyją w jelitach i wspierają ważne funkcje organizmu.
W nowym badaniu Otto i jego koledzy zastosowali inną taktykę: probiotyk o nazwie Bacillus subtilis. Wybrali tę bakterię częściowo na podstawie ciekawego odkrycia z badania przeprowadzonego w 2018 roku: Ludzie, którzy mieli bakterie Bacillus w stolcu, nigdy nie byli nosicielami S. aureus w swoim organizmie.
Nie każdy nosi w sobie stałą „kolonię” S. aureus, wyjaśnił Otto. Badania sugerują, że około jedna trzecia populacji nosi, z niejasnych powodów.
Ale noszenie Bacillus może być jednym z czynników ochronnych. W swojej wcześniejszej pracy zespół Otto stwierdził również, że większość rodzajów bakterii Bacillus, w tym większość szczepów B. subtilis, wydziela substancje, które w szczególny sposób powstrzymują S. aureus przed zdobyciem przyczółka w organizmie.
Wszystko to stwarza możliwość, że bakterie Bacillus mogłyby być wykorzystywane do selektywnego pozbywania się S. aureus, pozostawiając inne bakterie jelitowe w spokoju.
W obecnym badaniu wzięło udział 115 zdrowych dorosłych z Tajlandii, których próbki z nosa i kału wskazywały, że są stałymi nosicielami S. aureus. Zostali oni losowo przydzieleni do przyjmowania suplementu B. subtilis lub kapsułek placebo codziennie przez 30 dni.
W końcu, jak wykazało badanie, probiotyk prawie wyeliminował S. aureus z jelit, zmniejszając jego ilość w próbkach kału uczestników średnio o 97%. Zmniejszył również poziom bakterii w próbkach z nosa o dwie trzecie.
Co równie ważne, zespół Otto stwierdził, że nie było żadnych oznak szkodliwego wpływu probiotyku na normalny skład bakterii w jelitach.
Specjalista chorób zakaźnych, który nie brał udziału w badaniu, nazwał wyniki „bardzo interesującymi”.
Jednak potrzeba więcej badań, aby sprawdzić, czy probiotyk jest bezpieczny i skuteczny przy długotrwałym stosowaniu – i czy rzeczywiście zapobiega zakażeniom gronkowcem, powiedział dr Aaron Glatt, rzecznik Infectious Diseases Society of America.
W tym momencie, powiedział, nikt nie powinien biec do sklepu ze zdrową żywnością, aby zaopatrzyć się w Bacillus. Po pierwsze, suplementy nie podlegają takim regulacjom jak leki i nie ma gwarancji, że kupuje się to, co się kupuje, powiedział Glatt, który jest również szefem ds. chorób zakaźnych w Mount Sinai South Nassau w Oceanside, N.Y.
Poza tym, większość ludzi nie miałaby potrzeby przyjmowania probiotyku tylko po to, aby pozbyć się S. aureus z organizmu.
Otto powiedział, że potencjalne zastosowanie mogłoby mieć zapobieganie zakażeniom S. aureus u niektórych osób z grupy podwyższonego ryzyka – takich jak osoby, u których w przeszłości występowały nawracające zakażenia lub pacjenci poddawani dializom nerek.
Jak zauważył Otto, probiotyk nie „zabija” S. aureus, lecz hamuje jego zdolność do tworzenia kolonii. Tak więc nie leczy on utrwalonej infekcji gronkowcem.
Dlaczego niektórzy ludzie noszą w sobie zdrowy zapas Bacillus? Nie jest to do końca jasne, ale Otto zauważył, że badanie z 2018 r. zostało przeprowadzone również w wiejskiej Tajlandii, gdzie wielu ludzi mogło spożywać bakterie z nieumytych produktów roślinnych. (Bacillus występuje obficie w glebie).
Otto powiedział jednak, że nie zaleca spożywania nieumytych owoców i warzyw w nadziei na spożycie Bacillus.
Źródło: Upi.com