16 aktywistów, którzy nie przyznali się do winy, jest oskarżonych o spisek w celu popełnienia przewrotu za udział w nieoficjalnych prawyborach zorganizowanych przez zwolenników demokracji w 2020 roku.

Kolonia brytyjska została zwrócona Chinom w 1997
Proces 16 działaczy demokratycznych z Hongkongu, oskarżonych na podstawie narzuconej przez Chiny ustawy o bezpieczeństwie narodowym, rozpoczął się przy zaostrzonych rygorach bezpieczeństwa w sprawie, która według niektórych obserwatorów będzie sprawdzianem niezależności sądów w mieście.
W poniedziałkowym procesie oskarżeni są ci, którzy nie przyznali się do winy spośród 47 aresztowanych podczas nalotu o świcie w styczniu 2021 r. i oskarżonych o spisek w celu popełnienia przewrotu za udział w nieoficjalnych prawyborach zorganizowanych przez zwolenników demokracji w 2020 r.
Ponad 100 osób ustawiło się w kolejce po miejsca na galerii dla publiczności, w której czekało kilkadziesiąt policjantów i jeden pojazd saperski.
Nie jest przestępstwem odpowiadać. Nie jest przestępstwem występowanie przeciwko reżimowi totalitarnemu – powiedział do sądu oskarżony i były ustawodawca Leung Kwok-hung, znany pod pseudonimem „Długie włosy”.
Sędzia Andrew Chan odpowiedział, że rozprawa jest uroczystą okazją i poprosił o szacunek dla oskarżonych i publiczności.
Prokuratorzy opisali prawybory organizowane w celu wyłonienia najsilniejszych kandydatów do wyborów do zgromadzenia miejskiego, Rady Legislacyjnej (LegCo) jako podstępny spisek mający na celu obalenie rządu miasta i spowodowanie wzajemnego zniszczenia poprzez przejęcie kontroli nad parlamentem miejskim.
Startowanie w wyborach do LegCo jest jakimś nielegalnym środkiem, jaką brutalną groźbą? powiedziała na zewnątrz sądu Chan Po-ying, przewodnicząca Ligi Socjaldemokratów i żona Leunga.
Kontrowersyjny proces
Proces ma trwać 90 dni, a trzech oskarżonych ma zeznawać przeciwko pozostałym, jak twierdzą prokuratorzy. W przypadku skazania oskarżonych grozi im kara dożywotniego więzienia.
Do grona osób, które nie przyznały się do winy, należą była dziennikarka Gwyneth Ho, aktywista Owen Chow i działaczka związków zawodowych Winnie Yu.
Wszyscy, którzy przyznali się do winy, w tym były profesor prawa Benny Tai i prominentny działacz Joshua Wong, zostaną skazani po procesie.
Ówczesna kolonia brytyjska została zwrócona Chinom w 1997 roku na mocy formuły jeden kraj, dwa systemy, która miała zagwarantować jej swobody i niezależny system prawny przez 50 lat.
Chiny zaprzeczają, że ingerują w styl życia miasta, ale niektórzy mieszkańcy Hongkongu od lat krytykują to, co postrzegają jako ograniczanie wolności przez coraz bardziej asertywny Pekin.
W 2020 r. Pekin nałożył na miasto ustawę o bezpieczeństwie narodowym po miesiącach gwałtownych protestów prodemokratycznych.
Rządy państw zachodnich skrytykowały ustawę, która przewiduje karę dożywotniego więzienia za działalność wywrotową, współpracę z obcymi siłami i terroryzm, jako narzędzie do tłumienia sprzeciwu.
Władze Chin i Hongkongu twierdzą, że prawo przyniosło stabilizację w azjatyckim centrum finansowym.
Od czasu wprowadzenia ustawy aresztowano ponad 230 osób, w tym redaktorów gazet po nalotach policyjnych na placówki medialne, a związki zawodowe i grupy społeczeństwa obywatelskiego zostały rozwiązane.
Trzynaście z 47 aresztowanych osób zostało zwolnionych za kaucją w 2021 roku, a pozostałe 34 – w tym 10 osób, które nie przyznały się do winy – przebywają w areszcie tymczasowym.
Sprawa wywołała międzynarodową krytykę, ponieważ prokuratorzy rządowi wielokrotnie prosili o więcej czasu na przygotowanie dokumentów prawnych i zebranie dowodów.
Wśród wielu odstępstw od ustalonych procedur common law, Sekretarz ds. Sprawiedliwości Paul Lam odmówił oskarżonym prawa do procesu z udziałem ławy przysięgłych. Sprawa jest rozpatrywana przez trzech sędziów Sądu Najwyższego wyznaczonych na podstawie ustawy o bezpieczeństwie narodowym: Andrew Chan, Alex Lee i Johnny Chan.
Źródło: TRV