Singapur zrezygnuje z wymogu, aby osoby podróżujące, które nie są w pełni zaszczepione, musiały przedstawić wyniki testu COVID lub wykupić ubezpieczenie podróżne na wypadek zakażenia koronawirusem od 13 lutego, jak poinformowała w czwartek rządowa grupa zadaniowa ds. wirusów.

Maski nadal będą obowiązkowe
Nie będzie również wymagane noszenie masek w środkach transportu publicznego, podało ministerstwo zdrowia w oświadczeniu, ponieważ władze obniżyły poziom reakcji na epidemię do zielonego z żółtego, co oznacza, że COVID-19 nie jest groźny.
Jednakże maski nadal będą obowiązkowe w placówkach służby zdrowia, gdzie dochodzi do interakcji z pacjentami i w pomieszczeniach zamkniętych, w których pacjenci mają kontakt z ludźmi.
W Singapurze w ostatnich miesiącach sytuacja w zakresie COVID pozostawała stabilna, pomimo wzmożonych podróży w okresie świąt pod koniec roku i przejścia Chin z zerowej liczby COVID, powiedział Lawrence Wong, wicepremier i współprzewodniczący grupy zadaniowej ds. wirusa na briefingu dla mediów.
Nasza populacja rozwinęła wysoki poziom odporności hybrydowej, powiedział.
Jak wynika z danych ministerstwa zdrowia, około 80% z 5,6 mln mieszkańców miasta osiągnęło minimalny poziom ochrony przed szczepieniem COVID-19, a około połowa jest na bieżąco z dodatkowymi szczepieniami przypominającymi.
Po drodze musieliśmy zmierzyć się z wieloma nieoczekiwanymi zakrętami i niespodziankami. Ale udało nam się dotrzeć do tego punktu, ponieważ wszyscy zrobiliśmy to, co do nas należy – powiedział Wong.
Społeczeństwo może również usunąć aplikacje do śledzenia kontaktów COVID-19, a rząd usunął dane umożliwiające identyfikację ze swoich serwerów i bazy danych, powiedział minister zdrowia Ong Ye Kung.
Od kwietnia ubiegłego roku Singapur zniósł większość ograniczeń COVID-19, a wiele międzynarodowych wydarzeń powróciło do miasta-państwa, przyciągając turystów i firmy.
Azjatycki ośrodek finansowy oczekuje, że do 2024 roku sektor turystyczny powróci do poziomu sprzed pandemii.
Źródło: Reuters