Jeremy Sochan podczas pierwszej kwarty zdobył aż 15 punktów dla San Antonio Spurs. Zespołowi Polaka nie udało się jednak pokonać Washington Wizards.

Sochan zdobył aż 15 z tych 17 punktów w pierwszej kwarcie. W sumie trafił siedem z 13 rzutów z gry (w tym 1/3 za 3) oraz dwa z trzech osobistych, a oprócz tego miał pięć asyst i dwie zbiórki.
Stacja telewizyjna z San Antonio przygotowała po pierwszej kwarcie specjalną grafikę z osiągnięciem Sochana.
Wizards wyszli na prowadzenie na początku drugiej kwarty i nie oddali go już do końca. Tym samym przerwali serię porażek w San Antonio, bo poprzedni raz wygrali tam 22 lata temu (zespoły ze Wschodu i Zachodu spotykają się tylko dwa razy w sezonie – raz u siebie i raz na wyjeździe, stąd możliwa jest tak długa seria).
– Uwielbiam patrzeć jak Jeremy gra. To trochę jak oglądanie Manu Ginobiliego, kiedy do nas przyszedł. Nie mam pojęcia co zrobi w tej akcji. Na parkiecie robi wszystkiego po trochu. Lubi rywalizować, jest młody, ale już dużo potrafi. Teraz czas na szlifowanie i doskonalenie tych umiejętności. Widać, że chce być naprawdę dobry – mówił jeszcze przed meczem trener Gregg Popovich.