Elon Musk nie zgadza się ze słowem wycofanie, ponieważ będzie to aktualizacja over-the-air

Problem dotyczy pojazdów Model S, Model X, Model 3 i Model Y
Amerykańska Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) wysłała do Tesli list [PDF], w którym potwierdza, że Tesla przeprowadzi wycofanie oprogramowania Full Self Driving Beta (FSD Beta) w maksymalnie 362 758 samochodach, ponieważ oprogramowanie jest niebezpieczne.
Problem dotyczy pojazdów Model S, Model X, Model 3 i Model Y, niektóre z nich pochodzą z 2016 roku.
NHTSA twierdzi, że błędy w oprogramowaniu powodują, że pojazd może zachowywać się niebezpiecznie na skrzyżowaniach, np. jechać prosto przez skrzyżowanie, będąc na pasie przeznaczonym tylko do skrętu, wjeżdżać na skrzyżowanie ze znakiem stopu bez całkowitego zatrzymania się lub wjeżdżać na skrzyżowanie podczas stałego żółtego sygnału drogowego bez zachowania należytej ostrożności.
Ponadto, system może niewystarczająco reagować na zmiany w ograniczeniach prędkości lub nie uwzględniać w wystarczającym stopniu dostosowania prędkości pojazdu przez kierowcę do przekroczenia ograniczeń prędkości.
Zawiadomienie o wycofaniu [PDF] wydane przez NHTSA wyjaśnia, że powiadomiła firmę o potencjalnych problemach pod koniec stycznia. 7 lutego Tesla i NHTSA uzgodniły, że rozwiązaniem jest wycofanie pojazdu z rynku, choć zaznaczono, że Tesla zrobiła to z nadmiaru ostrożności i nie zgadza się z analizą agencji.
14 lutego Tesla zidentyfikowała 18 roszczeń gwarancyjnych, które mogły być związane z problemem z oprogramowaniem. Firma prowadzona przez Elona Muska oświadczyła, że nie wie o żadnych obrażeniach ani zgonach związanych z FSD Beta.
Odpowiedzią Tesli na zastrzeżenia regulatora jest wydanie w połowie kwietnia aktualizacji oprogramowania over-the-air – co sprawia, że jest to bardzo nowoczesne wycofanie z rynku w porównaniu z bardziej powszechnymi zdarzeniami tego typu, które wymagają wizyt w centrum serwisowym.
W związku z tym Musk nie zgodził się z terminologią użytą do opisania tej sytuacji. W czwartek napisał na Twitterze:
Może i ma rację. Ale czy na pewno prawdziwym problemem jest to, że oprogramowanie jest niebezpieczne?
Od października Tesla jest przedmiotem dochodzenia w sprawie funkcji Autopilota. Władze chcą wiedzieć, czy Tesla wprowadziła konsumentów w błąd co do bezpieczeństwa i możliwości FSD i Autopilota.
Producent samochodów oświadczył w swoim rocznym formularzu 10-k złożonym pod koniec stycznia, że przekazał Departamentowi Sprawiedliwości dokumenty związane z dochodzeniem.
W formularzu stwierdzono również, że „żadna agencja rządowa w żadnym z trwających dochodzeń nie stwierdziła, że doszło do jakiegokolwiek wykroczenia”.
Dane opublikowane w czerwcu przez NHTSA wykazały, że silniki pojazdów Tesli brały udział w ponad 70 procentach wypadków z udziałem samochodów wyposażonych w zaawansowane systemy wspomagania kierowcy.
Źródło: TheRegister