Około 5.000 osób zebrało się w północnej części greckiego miasta Saloniki w niedzielę, aby zaprotestować przeciwko nowemu rodzajowi dowodu osobistego, który ma zostać wprowadzony jeszcze w tym miesiącu, poinformowała policja.

Karty do odczytu maszynowego zastąpią obecnie wydawane dowody osobiste
Niosąc greckie flagi i transparenty, protestujący zebrali się pod kultową Białą Wieżą, dawną fortyfikacją na nabrzeżu, skandując hasła i hymn narodowy. Odtworzono przemówienie byłego zwierzchnika Greckiego Kościoła Prawosławnego, arcybiskupa Aten Christodoulosa, który ostrzegał przed wrogami narodu greckiego.
Później przemaszerowali przez centrum miasta, po czym rozeszli się bez żadnych incydentów.
Karty do odczytu maszynowego zastąpią obecnie wydawane dowody osobiste i będą zawierać te same informacje, takie jak imię i nazwisko, imiona rodziców, adres i wzrost. Jedyna dodatkowa informacja, grupa krwi, jest opcjonalna.
Karty zainspirowały jednak teorie spiskowe, a niektórzy twierdzą, że nowe dowody tożsamości zawierają chipy, które pozwolą władzom określić lokalizację posiadaczy kart, a nawet kontrolować ich umysły. Większość przeciwników dowodów osobistych jest głęboko religijna.
Zdenerwowany premier Kyriakos Mitsotakis powiedział na niedawnym posiedzeniu rządu, że dowody osobiste nie będą zawierać „żadnych chipów, kamer ani urządzeń podsłuchowych”.
Religijne powiązania protestujących stanowią problem dla Kościoła Grecji, którego niektórzy biskupi zachęcają do protestów. Arcybiskup Aten Ieronymos, który nie ma w sobie nic z ognistej retoryki swojego poprzednika Christodoulosa, powiedział, że Święty Synod Kościoła wyda oświadczenie w sprawie identyfikatorów w ciągu kilku dni i doradził „rozsądek i rozwagę”.
Kolejny wiec protestacyjny ma odbyć się w stolicy Aten w przyszły weekend.
Nowe dowody tożsamości, które są zgodne z ogólnounijnym standardem, staną się obowiązkowe do sierpnia 2026 roku.
Źródło: VOA