Reed Hastings, współzałożyciel Netflixa, ustąpił ze stanowiska dyrektora generalnego firmy, która zmieniła oblicze Hollywood, dostarczając filmy i programy telewizyjne online.

Baza abonentów firmy na koniec grudnia wyniosła 231 milionów.
Przekazał pałeczkę długoletniemu partnerowi i współwłaścicielowi Tedowi Sarandosowi oraz dyrektorowi operacyjnemu Gregowi Petersowi.
Akcje Netflixa wzrosły wczoraj wieczorem w godzinach popołudniowych na Wall Street o 6,1% do 335,05 USD, ponieważ pionier streamingu wideo poinformował również, że pod koniec ubiegłego roku pozyskał więcej abonentów niż oczekiwano.
Firma znajduje się pod presją po utracie klientów w pierwszej połowie 2022 roku. Jej akcje, niegdyś ulubieniec Wall Street, spadły w ciągu ostatniego roku o prawie 38%.
Sarandos i Peters będą dzielić tytuł dyrektora generalnego, a Hastings będzie pełnił funkcję prezesa wykonawczego.
Zmiana wchodzi w życie natychmiast i stanowi zwieńczenie dziesięcioletniego planowania sukcesji przez zarząd. Zarówno Peters, jak i Sarandos zostali awansowani w lipcu 2020 roku w trudnym dla firmy okresie.
To był chrzest bojowy, biorąc pod uwagę Covid i ostatnie wyzwania w naszej branży – powiedział Hastings w oświadczeniu.
Ale obaj poradzili sobie niewiarygodnie dobrze, więc zarząd i ja uważamy, że nadszedł właściwy czas, aby rywalizować o moją sukcesję – dodał.
Hastings odszedł po tym, jak Netflix ogłosił, że w czwartym kwartale przybyło mu 7,66 miliona abonentów, bijąc prognozy Wall Street o 4,57 miliona, w czym pomogły mu filmy „Harry & Meghan” i „Wednesday” w walce o przyciągnięcie widzów telewizji strumieniowej.
Zysk na akcję wyniósł jednak 12 centów, czyli poniżej 45 centów oczekiwanych przez analityków ankietowanych przez Refinitiv.
Netflix prognozował skromny wzrost liczby abonentów do marca. Prognozuje 4% wzrost przychodów w tym okresie w ujęciu rocznym dzięki nowym strumieniom przychodów.
Firma boryka się z ograniczonymi wydatkami konsumentów i konkurencją ze strony Walta Disneya, Amazon.com i innych firm wydających miliardy dolarów na produkcję programów telewizyjnych i filmów dla widzów online.
Netflix stracił klientów w pierwszej połowie 2022 roku. W drugiej połowie roku powrócił do wzrostu, ale liczba nowych klientów jest nadal niższa niż w ostatnich latach.
Aby pobudzić wzrost, Netflix wprowadził w listopadzie w 12 krajach tańszą opcję z reklamami. Ogłosił również plany rozprawienia się z problemem dzielenia się hasłami.
Rok 2022 był trudnym rokiem, z wyboistym początkiem, ale jasnym końcem. Wierzymy, że mamy jasną drogę do ponownego przyspieszenia wzrostu przychodów – powiedział Netflix w swoim kwartalnym liście do akcjonariuszy.
W tym kwartale Netflix rozpocznie wprowadzanie funkcji, które mają na celu przekształcenie większej liczby użytkowników haseł w płacących abonentów, powiedział Peters.
Przyznał, że nie będzie to powszechnie lubiany ruch, porównując go do podwyżki cen, która na pewien czas zwiększy liczbę rezygnacji, ale zwróci się w postaci dodatkowych przychodów.
Globalna baza abonentów firmy na koniec grudnia wyniosła 231 milionów.
Jak poinformowała firma, widzowie chętnie oglądali opowieść o rodzinie Addamsów „Wednesday”, która była trzecim najczęściej oglądanym programem w historii Netflix. Hitami w kwartale były również: zagadka kryminalna „Szklana cebula” oraz dokument o brytyjskich królewnach „Harry & Meghan”.
Firma poinformowała, że jej zysk netto spadł do 55 milionów dolarów lub 12 centów na akcję z 607 milionów dolarów lub 1,33 dolara na akcję rok wcześniej. Przychody wzrosły o 1,9% do 7,85 miliarda dolarów, zgodnie z oczekiwaniami.
Hastings, lat 62, był współzałożycielem Netflixa jako firmy zajmującej się wysyłką DVD pocztą w 1997 r., mówiąc, że pomysł wziął się z jego frustracji, gdy zwrócił wypożyczony film „Apollo 13” do lokalnego sklepu wideo Blockbuster i został obciążony opłatą za spóźnienie w wysokości 40 dolarów.
Czuję się, jakbyśmy wczoraj byli na naszym IPO. Byliśmy pokryci czerwonymi kopertami – powiedział Hastings wczoraj wieczorem w wywiadzie wideo po wynikach.
W 2007 roku firma rozwinęła się w serwis streamingu wideo, który wstrząsnął Hollywoodem, skłaniając medialnych rywali Netflixa do zainwestowania miliardów we własne usługi.
Niektóre z wyzwań Hastings sam sobie zadał, jak na przykład plan wydzielenia biznesu DVD firmy do nowej spółki o nazwie Qwikster. Ta inicjatywa z 2011 roku kosztowała firmę 800 000 abonentów i spowodowała spadek akcji.
W kwietniu 2022 roku, kiedy to Netflix po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat zanotował straty w liczbie abonentów, dyrektor zarządzający poradził sobie z kolejnym gwałtownym spadkiem akcji.
Zmusiło to Hastingsa do ponownego rozważenia wcześniej zakazanych pomysłów na pobudzenie wzrostu, w tym wersji serwisu wspieranej reklamami.
Źródło: RTE